Miesiąc temu przedstawiałam wam plusy i minusy Książki do napisania. Dziś chce ukazać jak ja wykorzystałam puste kartki na stworzenie czegoś (względnie) ładnego oraz przydatnego, gdzie czasami można popuścić wodze wyobraźni.
Jak już zdradzałam w poprzednim wpisie z góry wiedziałam, że będzie to miejsce pełne cytatów. Planowałam założyć taki brulion od dawna, ale albo nie znalazłam odpowiedniego zeszytu, albo po prostu o tym zapominałam. To jest jednak mało istotne, przejdźmy do efektów.
Pierwsze co zrobiłam w tej książce to narysowałam, a właściwie próbowałam z opłakanym efektem wyczarować ołówkiem Sherlocka -z długim nosem, wysokim czołem i śmieszną czapką na głowie czyli tą pierwotną wersję; nie jej nowsze wcielenie z kruczymi lokami.
Praca jeszcze w trakcie realizacji.
Następny pomysł przyszedł wraz z Instagramem i premierą Pamiętników Wampirów; pomyślałam, że miło się wyżalić oraz powiedzieć głośno co mi się nie podoba (nawiasem mówiąc Paul Wesley olał wszystko i gra jakby miał tam zaraz zwymiotować). Maznęłam więc artystyczny napis, który na pewno znajdzie się na wspomnianym Ig.
Nie zapomniałam oczywiście o cytatach, bo to dla nich głównie przywędrował do mnie ten twór. Staram się tu zapisywać te moje ulubione sentencje, do których wiem, że będę chciała kiedyś wrócić i nie chciałabym ich zgubić wśród innych, mało ważnych zdań.
Najbardziej zadowolona jestem jednak z mojego dzisiejszego dzieła, choć nieco zepsułam efekt przez własne niezdarstwo, gdyż źle zapisałam pewien wyraz (co zaraz zobaczycie) i całość trzeba było jakoś ratować. Z rysuneczku jestem jednakże dumna i z uśmiechem będę patrzyła na tego mini-Sherlocka.
Przyznam się, że przy przybliżeniu nie wygląda to tak dobrze; zwalam winę na klej, ale jak zaopatrzę się w coś bardziej klejącego, a mniej wodnistego to usiłuje naprawić sytuację.
Ja jestem zachwycona, chociaż nie jest to coś wspaniałego i niezastąpionego. Prac też nie ma zbyt wiele, ale celem mojego cytatnika nie jest zebranie wszystkich możliwych cytatów, ale tych wartościowych i dla mnie w jakiś sposób ważnych. Swoje poczynania z Książką do napisania będę z pewnością udostępniać czasami na Instagramie ( wielopasja ) więc ciekawskich tam zapraszam, Tymczasem to już wszystko na dziś; chętnie poczytam o waszych ulubionych cytatach, opiniach na temat mojego zeszytu i wszystkim innym o czym chcecie mi napisać. By!
Jak już zdradzałam w poprzednim wpisie z góry wiedziałam, że będzie to miejsce pełne cytatów. Planowałam założyć taki brulion od dawna, ale albo nie znalazłam odpowiedniego zeszytu, albo po prostu o tym zapominałam. To jest jednak mało istotne, przejdźmy do efektów.
Pierwsze co zrobiłam w tej książce to narysowałam, a właściwie próbowałam z opłakanym efektem wyczarować ołówkiem Sherlocka -z długim nosem, wysokim czołem i śmieszną czapką na głowie czyli tą pierwotną wersję; nie jej nowsze wcielenie z kruczymi lokami.
Praca jeszcze w trakcie realizacji.
Następny pomysł przyszedł wraz z Instagramem i premierą Pamiętników Wampirów; pomyślałam, że miło się wyżalić oraz powiedzieć głośno co mi się nie podoba (nawiasem mówiąc Paul Wesley olał wszystko i gra jakby miał tam zaraz zwymiotować). Maznęłam więc artystyczny napis, który na pewno znajdzie się na wspomnianym Ig.
Nie zapomniałam oczywiście o cytatach, bo to dla nich głównie przywędrował do mnie ten twór. Staram się tu zapisywać te moje ulubione sentencje, do których wiem, że będę chciała kiedyś wrócić i nie chciałabym ich zgubić wśród innych, mało ważnych zdań.
Najbardziej zadowolona jestem jednak z mojego dzisiejszego dzieła, choć nieco zepsułam efekt przez własne niezdarstwo, gdyż źle zapisałam pewien wyraz (co zaraz zobaczycie) i całość trzeba było jakoś ratować. Z rysuneczku jestem jednakże dumna i z uśmiechem będę patrzyła na tego mini-Sherlocka.
Przyznam się, że przy przybliżeniu nie wygląda to tak dobrze; zwalam winę na klej, ale jak zaopatrzę się w coś bardziej klejącego, a mniej wodnistego to usiłuje naprawić sytuację.
Ja jestem zachwycona, chociaż nie jest to coś wspaniałego i niezastąpionego. Prac też nie ma zbyt wiele, ale celem mojego cytatnika nie jest zebranie wszystkich możliwych cytatów, ale tych wartościowych i dla mnie w jakiś sposób ważnych. Swoje poczynania z Książką do napisania będę z pewnością udostępniać czasami na Instagramie ( wielopasja ) więc ciekawskich tam zapraszam, Tymczasem to już wszystko na dziś; chętnie poczytam o waszych ulubionych cytatach, opiniach na temat mojego zeszytu i wszystkim innym o czym chcecie mi napisać. By!
To mają być nieudolne rysunki? czy ty kiedykolwiek widziałaś moje? 😂
OdpowiedzUsuńŚlicznie rrysujesz 7 raz piszę to słowo, zaraz mnie coś weźmie z tą aautokorektą... ;-;
Świetny pomysł z ttymi cytatami! Ale książka nadal wydaje mi się zbyt drogim wydatkiem, jak na puste strony ;)
Pozdrawiam Serdecznie!
Jeszcze się nie chwaliłaś, więc nie mam żadnego porównania :D! W każdym razie dziękuje, miło słyszeć.
OdpowiedzUsuńJa także uważam, że wydatek to za drogi, bo po co wydawać tyle kasy skoro można taniej? Jednak uzupełnia się bardzo przyjemnie :)
Bardzo fajny pomysł na tę książkę! :D
OdpowiedzUsuńAle tak mi się wydaje, że taki notesik w formie książki nie byłby raczej dla mnie. Ja jestem osobą, która tworzy w komputerze, a cytaty zapisuje w notatniku na pulpicie, więc nie miałabym z niego pożytku.
Chociaż mieć swoją własną książkę na półce? Brzmi to całkiem fajnie. :D
Pozdrawiam,
Book Prisoner! :)
Słyszałam wiele o tej książce, ale jakoś nie zamierzam kupić...
OdpowiedzUsuńPrzepięknie rysujesz! Preferuję realizm, ale twój styl jest bardzo fajny ;) Meg podoba mi się nagłówek.
Pozdrawiam!
Fan of books :)
Ja też wszelakie teksty tworze na komputerze, tak mi wygodniej i raczej nie przestawię się na papier. Nie mogłabym jednak zapisywać cytatów w zwykłym Wordzie; wydawałyby mi się wówczas pewnie bezpłciowe. Wiesz, wszystkie takie same i beznamiętne. Te tutaj mają jakąś dusze, a przynajmniej ja to tak odbieram, bo wkładam w to dużo starań :P Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńNie zamierzam namawiać, bo sama uważam, że cena zbyt duża.
OdpowiedzUsuńDziękuje, miło coś takiego słyszeć!
A jednak można wykorzystać tę książkę. Zazdroszczę ci talentu. Też chce tak ładnie rysować! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wykorzystałaś tą książkę :) Podoba mi się twój oryginalny pomysł :D!!! Sama zrobiłabym tak samo po przeczytaniu tego wpisu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Świetnie wykorzystałaś tę książkę! Mi by się nie przydała, ale jestem pod wrażeniem. Świetnie rysujesz, powtarzam się XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
i zapraszam na nową recenzję, właśnie dodaną! http://polecam-goodbook.blogspot.com/
Pięknie rysujesz :) Nie mam zamiaru kupowac tej książki, ale gdybym jednak się skusiła, też wykorzystałabym ją na zapisywanie cytatów :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny pomysł :D
OdpowiedzUsuńTroche szpiczasta ta broda O.o Rozumiem, że Pinokiowi, gdy kłamał rósł noc, a Sherlockowi broda? xD
Paul źle gra?!?!? O kurcze, muszę jak najszybciej dojść do tego sezonu xD Ale Damon i Klaus (którego pewnie jak zwykle nie ma w ogóle) na pewno grają świetnie.
Jezu kobieto, jaki sliczny Sherlocka *.*.*.*.*.*.*.*.*.*.*.*
To teraz poproszę identyczny obrazek z Klausem <3
Buziaki :*
pomiedzy-wersami.blogspot.com
Ciekawe wykorzystanie książki, chociaż mnie byłoby szkoda kasy na to "coś" hah :D Sherlock (y)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem przekonana do tego zeszytu, trochę odstrasza mnie też jego cena. Ale mini Sherlock wygląda genialnie! :)
OdpowiedzUsuńTalentu to ja nie mam, naprawdę! To cud, że ten mini-Sherlock wyszedł mi tak jak chciałam :D
OdpowiedzUsuńWidziałam, że niektórzy umieszczali tam przepisy kucharskie itp., ale ja wiedziałam, że muszę to wykorzystać w ten sposób :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKomplementów nigdy dość, haha :D Wielkie dzięki!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki♥
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że ten pierwotny Sherlock to ogólnie nie był zbyt urodziwy -wysokie czoło, kruczy nos, włosy jakieś liche i właśnie ta podłużna broda (a przynajmniej tak wszyscy go przedstawiają w rysunkach). Natomiast Ben to co innego♥
OdpowiedzUsuńKlausa oczywiście nie ma, a Damon faktycznie trzyma poziom (Ian dobrze gra), choć sam postać pomału się kruszy. Moim zdaniem zaczyna podupadać, ale to już rozmowa na kiedy indziej xd
Haha, z Klausem będzie trudno. W każdym razie dziękuje :D
Ja akurat mam ten twór ze współpracy, ale w recenzji sama przyznałam, że i mnie byłoby szkoda.
OdpowiedzUsuńPewnie gdyby nie inspirujący internet mogłoby być ciężko :D
OdpowiedzUsuńW każdym razie dziękuje♥
Bardzo fajny pomysł :) Kreatywny :)
OdpowiedzUsuńAle słodziutki ten mini Sherlock! ♥
OdpowiedzUsuńDo stworzenia takiej książki wystarczy zwykły notes - i samemu można stworzyć kreatywne dzieło. Niekoniecznie w gotowej książce z pustymi kartkami - to jest sposób na zarobienie pieniędzy nie wysilając się zbytnio.
OdpowiedzUsuńJesteśmy TUTAJ
Tak na marginesie, napisałam do Ciebie na LC z małym pytaniem odnośnie Disqus'a ;)
OdpowiedzUsuńNie ogarniam tego cuda do stworzenia samemu... kosztuje to to miliony, a w sumie równie dobrze można kupić sobie zeszyt. Ale ja jestem prostym pachołem, w dodatku ignorantem czasami więc mam nadzieję, ze mi wybaczysz ;) SHERLOCKI CI WYSZŁY FE NO ME NAL NE! Ten pierwszy mi czortem piekielnym zalatuje, przez ten nos i bródkę xD A drugi jest do schrupania słodki <3
OdpowiedzUsuńWiem, że mam tu potężne zaległości, i obiecam nadrobić na dniach :')
A co do mojego ulubionego cytatu... mam ich od cholery, ale najlepszy, i taki który zawsze umiem napisać mniej-więcej słowo w słowo zawsze jest z książek Sapkowskiego :D na przykład taka perełka: "O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki." Przyznaj, że jest niezły <3
Buziaki ;*
Q.
https://doinnego.blogspot.com/
Już odpisałam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje♥
OdpowiedzUsuńMam takie same zdanie na ten temat i pisałam to już we wcześniejszej recenzji tego tworu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńEj tam! Ja mam takie samo zdanie i też napisałam o w recenzji, że gdyby nie współpraca w życiu nie kupiłabym takiego czegoś, bo po co skoro można taniej.
OdpowiedzUsuńHahah, owszem, niezły cytat. Ja pamiętam za to jego inny cytat - ,,Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich''. Polonistka dała nam raz taki tytuł pracy, nadal pamiętam te słowa i gdyby Sapkowski nie pisał fantasy to pewnie już bym czytała jakąś jego książkę!
Boże Święty! Jestem tu! Ale jakie u Ciebie zmiany! :d Piękny nagłówek! Od razu zwróciłam na niego uwagę! <3
OdpowiedzUsuńJednakże, co do treści, to już kiedyś pisałam pod którąś z Twoich recenzji, że nie przepadam za takimi książkami, bo uważam, że po prostu jest to nabijanie kasy.
Może jestem tak skąpą osobą :D
Ale dla każdego coś innego i jeśli ktoś to lubi i chce mieć to niech kupuje! A tam niech tworzy, co mu się podoba :)
Tak w ogóle to zabójczo rysujesz! <3 Zazdroszczę <3
Cóż, tak jak już pisałam pod poprzednim postem - "Książki do napisania" nie kupię, bo to dla mnie marnotrawstwo pieniędzy :P
OdpowiedzUsuńJednak post - dobrze, że twórczo wykorzystujesz ten bajerancki zeszycik. ;)
Powiem tyle - jestem zakochana w tym obrazku Sherlocka! Uroczy jest! :D
U mnie zmiany są co chwilę :D
OdpowiedzUsuńNie tylko ty tak uważasz. Mam podobną opinię... W sumie wszyscy moi komentatorzy tak uważają :D
Aaa, dzięki♥
Dziękuje ślicznie ♥
OdpowiedzUsuńByłam tu wieczorem i nagłówek był inny... jestem teraz i znowu nowość! Sama uwielbiam zmiany, więc bardzo mi się to podoba :)
OdpowiedzUsuńUznałam, że mini-Sherlock musi mieć na tym blogu jakieś specjalne miejsce :D
OdpowiedzUsuńMini Sherlock bardzo ładny, reszta do bani xD
OdpowiedzUsuń#sympatycznaKasia
Jezu, nie wiedziałabym co zrobić z tą książką, bez kitu. Za drogi interes - do wszystkiego byłoby mi szkoda xD
Ps. Nagłówek super :D I w końcu fiolet jest - zdecydowanie lepiej :D
Ważne, że szczerze :D
OdpowiedzUsuńMi czasami szkoda używać zeszytów z Biedry, bo uznaje, że są ładne, a że cudownego charakteru pisma nie mam to dochodzę do wniosku, że lepiej nic z nimi nie robić.
Dzięki! Z fioletem definitywnie mi lepiej :P
Fajne pomysły, ale ja takich książek nie kupuję, bo przeważnie o nich zapominam po jakimś czasie, albo nie mam czasu, lub pomysłów, żeby je wypełnić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Dobre cytaty nigdy się nie skończą więc raczej mi pomysłów nie braknie, a przynajmniej taką mam nadzieję :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńU Ciebie wyszło mega fajnie, ale (mam nadzieję, że nie obrazisz) dla mnie to nadal kompletna strata pieniędzy. Jak ktoś ma talent (Ty) to zeszyt za złotówkę ładnie zapełni, a jak się nie ma (ja) to nawet dzieło za 40 zł nie pomoże :D
OdpowiedzUsuńLajf is brutal ;c
Pozdrawiam! ;)
Oczywiście, że się nie obrażę. Z resztą! Sama tak uważam, ale obiecałam zaprezentować sposoby wykorzystania tego tworu więc ta-dam :D
OdpowiedzUsuńTwoje prace są prześliczne! Ja sama nie jestem wielką fanką książek tego typu, głównie dlatego, że kiedy już mam głowę pełną pomysłów, moje nędzne umiejętności rysunkowe nie pozwalają mi wykonać czegoś tak dobrze, jak bym chciała. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dominika z http://booksofsouls.blogspot.com
Świetne wykorzystanie książki :) Aż sama mam ochotę coś takiego stworzyć :)
OdpowiedzUsuń