sobota, 24 września 2016

Book Haul #2

Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam... Nie, kocham robić książkowe zakupy! Ostatni post tego typu był na początku lipca, więc czas na kolejne,  sierpniowo-wrześniowe zakupy z okazji szkoły, a właściwie na pocieszenie, bo przez obowiązki i lekcje czasu na czytanie jest coraz mniej. Dlatego też zapraszam!

Colleen Hoover uwielbiam i wie o tym każdy, albo przynajmniej większość. Dlatego, kiedy w Matrasie zobaczyłam książkę jej autorstwa od razu zdecydowałam się na kupno mimo, iż o samej historio nie słyszałam zbyt wiele i na dobrą sprawę nie wiedziałam o czym dokładnie jest książka. Taki zakup w ciemno (ostrzegam, że nie pierwszy podczas tego postu). Recenzje można już przeczytać  na blogu (
*klik*).


,,Małe życie'' to osiemset stron oprawione piękną szatą graficzną. Nie wiem jeszcze jak z treścią, ale to jak na cegiełka prezentuje się na półce... Wygląda bajecznie. Nie żałuje nawet faktu, że wydałam na nią 60zł. w Matrasie, choć w internetowych dyskontach można kupić ją o połowę taniej.

Uwaga, zacznę się rozpływać! Tak dobrze widzicie, udało mi się kupić wspaniałego i niepowtarzalnego Sherlocka w kompletnej wersji. Czekałam na niego ponad tydzień, a ostatecznie przyszedł w trochę uszkodzonej wersji, ale i tak bardzo się cieszę. Nie mogę się doczekać, aż zacznę go czytać. 

Ostatnia książka jaka przybyła do mnie w ciągu tych dwóch miesięcy to ,,Ukryta łowczyni''. Czytałam już pierwszą część cyklu (*klik do recenzji*), więc grzechem byłoby nie dokończyć serii; tym bardziej, że zapowiada się bardzo obiecująco. 

Kupiłam również coś co na stronie wyglądało przesłodko i fikuśnie czyli zestaw babeczkowych zakładek. Jestem ogromnym wzrokowcem, sroką okładkową i naprawdę nie potrafię nie ulegać wpływom takich uroczych gadżetów.  Na razie trudno stwierdzić czy to dobrze zainwestowane pieniądze, ale sam ich wygląd jest piękny! Poza tym cierpiałam na deficyt zakładek, a magnetyczne dodatki marzyły mi się już od dawna.

73 | dodaj komentarz

  1. Te zakładki są wspaniałe! Gdzie je kupiłaś? :D
    moonybookishcorner.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Z "Never never" miałam dokładnie tak samo, zabrałam się za nią właściwie nie wiedząc o czym jest ;)
    Zakochałam się w tych zakładkach! Gdzie takie kupiłaś? :)

    http:k-siazkowyswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Sherlock <3 .Te okładki są cudowne! Nie znam jeszcze jego książkowej historii, jakoś się tak złożyło. Nie no, ta seria sprawia że się rozpływam. Też chcę!
    Zakładki magnetyczne faktycznie słodziutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie śliczne zakładki! Muszę sobie w końcu kupić jakieś magnesowe.
    Pozdrawiam
    Tutti

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawde nie powinnam czytac takich postów bo to doprowadza do kolejnych zakupów ksiazkowych :) PS. Świetny Sherlock ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę... ile cudownych książek ,a te babeczkowe zakładki są przesłodkie! :D Jej, gdzie nie spojrzę, tam "Never, never", chyba w końcu zainwestuję na nią pieniądze. Poza tym "Małe życie" też bym chętnie przygarnęła, no i te zakładki, ach!
    Pozdrawiam,
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. W internetowej księgarni Gandalf :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W internetowej księgarni Gandalf. Są tam też inne wzory więc polecam zajrzeć, bo mnie urzekły *_*

    OdpowiedzUsuń
  9. Też nieziemsko podoba mi się oprawa. Chyba najlepsza z wszystkich dostępnych w Polsce :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie ,,Never never'' jest mocno średniawe. Dlatego rozważyłabym zakup. A zakładeczki... Dalej nie mogę się na nie napatrzeć :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja chcę te zakładki! <3 Dzięki tobie mam wielką ochotę przeczytać Sherlocka. Będę go czytać i oglądać. :)

    Buziaki :*
    ksiazkowe-recenzje-natalki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. No i oto chodzi <3 Po oglądnięciu serialu na pewno będziesz miała ochotę na ten pakiet *wiem z własnej autopsji*.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja niedawno zaszalałam na wyprzedaży Galerii Książki, więc również weszłam w posiadanie Ukrytej łowczyni <3 Na razie czytałam mieszane recenzje, ale to i tak nie osłabiło mojego entuzjazmu! Wyposażyłam się również w nowe zakładki, lecz te od Tojko - prześliczne, chociaż te twoje również są do schrupania i chętnie bym się w nie zaopatrzyła przy najbliższej sposobności. O Małym życiu słyszałam mnóstwo pozytywnych rzeczy, więc jestem bardzo ciekawa tej lektury, a do Never, Never jakoś w ogóle mnie nie ciągnie.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  14. Ach! Uwielbiam Book Haule! :D
    Sherlock! Nareszcie! Po takim długim oczekiwaniu, nie dziwię się, że jesteś zachwycona. Ja swoją "Wielką Księgę Dokonań Sherlocka Holmesa" otrzymałam na Wielkanoc, a jakoś wciąż nie mogę się za nią zabrać... :/
    Ale przynajmniej na półce wygląda imponująco! :D

    O "Małym życiu" jest głośno - czekam na twoją recenzję, bo szczerze nadal waham się nad zakupem...
    "Never, never" trafi do mnie w ramach book touru, a "Porwaną pieśniarkę" mam zamiar przeczytać, więc może i "Ukryta łowczyni" trafi do mnie. ;)

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widziałam te wielkie stosy czytelników fantastyki, którzy korzystali z promocji i aż wam wszystkim zazdrościłam, bo ja za fantastyką nie przepada (ta seria jest wyjątkiem). Zakładki od Tojko są cudowne, prześliczne... Brak mi przymiotników♥ Chyba poproszę bliskich, by mi je podarowali w grudniu na święta. Chociaż muszę się porządnie zastanowić, którą z zakładek wybrać, bo wszystkie bardzo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja uwielbiam Book Haule publikować, bo to jest równoznaczne z zakupami :D
    Trzeba cię Olu zmotywować do Sherlocka, bo niedługo minie bity rok!
    Na ,,Małe życie'' troszeczkę poczekasz, ale recenzja na pewno się pojawi :) !

    OdpowiedzUsuń
  17. Gdzie kupiłaś te piękne zakładki?! Uwielbiam takie urocze rzeczy.
    A co do "Małego życia", to czytałam i stwierdzam, że warto wydać te 60 zł na to opasłe tomiszcze.

    OdpowiedzUsuń
  18. babeczkowe zakładki <3 muszę sprawić sobie jakieś magnetyczne też. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hahaha, spokojnie, na razie to "tylko" pół roku ;)
    Zapomniałam wspomnieć o zakładkach! Cudowne są! :)
    Muszę w końcu sprawić sobie zakładki magnetyczne, jestem ciekawa czy są wygodne w użyciu :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Wydanie Sherlocka - cudo! A te babeczkowe zakładki - muszę sobie takie znaleźć! Chętnie kupiłabym "Małe życie", ale cena trochę mi to uniemożliwia. :D

    Pozdrawiam z:
    www.bookprisoner.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  21. To wydanie Sherlocka jest cudowne :D Sama jeszcze nie czytałam nic tym bohaterem, ale na pewno się skuszę :)
    Pozdrawiam! http://calm-inside-the-storm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj ten Twój Sherlock xD Teraz już całkiem Ci szajba odbije xD Pewnie prawie tak samo jak mnie na punkcie DA, ale co tam. Dawaj jak najwięcej book hauli, to chyba mój ulubiony rodzaj postów na blogach, oglądam chyba wszystkie xD
    Ja nie wiem no, jak ten serial z Sherlockiem obejrzałabym nawet, tak książki...nie wiem, odpychają mnie jakoś ;/ Nie wiem dlaczego, niebezpiecznie kojarzą mi się z Agathą Cristie xD (kuźwa nie wiem nawet jak to się pisze).
    Oby więcej takich postów gościło na Twoim blogu! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepiękne i cudowne są te zakładki :) zakochałam się <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Najbardziej chcę przeczytać "Ukrytą Łowczynię" oraz "Never Never" :D Śliczne masz te zakładki *o*
    Pozdrawiam cieplutko! :*
    myslamipisane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. "Ukryta łowczyni" przybyła do mnie parę dni temu i jestem bardzo ciekawa, co autorka zgotowała w tej części :D
    "Małe życie" planuje przeczytać, ale ta objętość mnie przeraża ;P Ale co tam - dam radę :D
    Pozdrawiam! ❤
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie używam ich zbyt długo, ale póki co sprawdzają się naprawdę dobrze. Poza tym ten wygląd <33 Da razy milej otwiera się książkę ^^

    OdpowiedzUsuń
  27. W internetowym sklepie Gandalf i też lubię takie gadżety także pjona :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja na pewno nie przystanę jedynie na tych. Marzą mi się te od Epikboxa, a w przyszłości może także od Tojkoo choć te nie są magnetyczne.

    OdpowiedzUsuń
  29. Z ceną nie jest tak źle, w jakiś internetowych dyskontach widziałam za ok.30 zł. Ja swoje babeczkowe zakładki kupiłam w Gandalfie za jakieś +/- 10zł.

    OdpowiedzUsuń
  30. Dla mnie te wydanie jest póki co najładniejsze z tych wszystkich dostępnych w Polsce. Czytanie już zaczęłam i jedno opowiadanie za mną... Cudo *-*

    OdpowiedzUsuń
  31. "Never Never" przyznam, że szału nie robi, a na ''Ukrytą łowycznię'' bardzo liczę. Zobaczymy :D

    OdpowiedzUsuń
  32. "Małe życie" objętość ma sporą, ale ta książka idealnie komponuje się z długimi wieczorami pod kocykiem. Mam nadzieję, że znajdę czas. Pozdrawiam i dziękuje za komentarz :) !

    OdpowiedzUsuń
  33. "Never Never" już przeczytałam.
    "Sherlock" <3 ♥
    Kusi mnie "Ukryta łowczyni", ale muszę przeczytać pierwszą część. ;P
    Te zakładki świetnie wyglądają. :)

    Pozdrawiam, Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  34. ,,Never never'' też już przeczytałam i myślałam, że będzie lepiej...
    Sherlocka już zaczęłam i... Awww <33 Miłość!
    ,,Porwana pieśniarka'' była bardzo dobra, zobaczymy jak będzie z ,,Ukrytą łowczynią''.

    OdpowiedzUsuń
  35. Szczerze-o-książkach25 września 2016 18:35

    "Małego życia" nie zazdroszczę, sama nie wiem, jakoś mnie nie ciągnie do tej powieści. Ale z to Sherlock... no, no. Widziałam też takie wydanie w jednej książce. To dopiero była cegła :D
    szczerze-o-ksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Co za cudowne zakładki! Zakochałam się w tych magnetycznych maluszkach. :3

    OdpowiedzUsuń
  37. Ooo, to jesteś pierwszą osobą. Ja osobiście jestem bardzo ciekawa. Co do Sherlocka, pewnie chodzi o ,,Księgę wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa''. Jeśli mnie pamięć nie myli ma ok. 1125 stron i z całą pewnością wygląda... majestatycznie na półce. Rozważałam jej zakup, ale ostatecznie uznałam, że taka cegiełka nie jest ani trochę poręczna i wole wydać nieco więcej, ale na te urocze książeczki, których szata - mnie - powala ^^

    OdpowiedzUsuń
  38. Szczerze-o-książkach26 września 2016 17:05

    Miałam okazję trzymać ją w rękach i wcale nie jest taka ciężka na jaką wygląda, ale to nie zmienia faktu, że z praktycznością nie ma nic wspólnego. Nawet rozważałam jej zakup, bo widziałam ją w Auchan w niezłej cenie, ale miałam wrażenie, że chyba nigdy tego nie przeczytam. Nie mam niec do nieco grubszych książek, ale takie jak ta mnie nieco przerażają :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja to bym się bała, że tym Sherlockiem kogoś zabije przez przypadek :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja mogę robić Book Hauli sporo, ale kiedy to wszystko przeczytam? ;D Poza tym mój portfel też nie jest bezdenny.
    Christine Kasiu (specjalnie dla ciebie sprawdziłam, bo sama nie wiedziałam :D). Nie wiem czy są podobni. Szczerze wątpię, ale trudno mi to określić, bo nie czytałam :p

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie ma złego Sherlocka... No chyba, że adaptacje filmowe... Chociaż i one nie mogę być kiepskie, w końcu to ta sama postać :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Teraz zrobiła się na nie moda, są wszędzie! Nawet pani w Matrasie oferowała mi jakąś z kotełem :D

    OdpowiedzUsuń
  43. tekstykultury.pl26 września 2016 17:40

    "Małe życie" wypożyczyłam z biblioteki i na dniach biorę się za czytanie :) Ciekawa jestem czy mi się spodoba, bo bardzo dużo osób zachwala!
    Zakładki są absolutnie cudowne! Też takie chcę! Z jakiej strony zamawiałaś? :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja raczej odczekam jeszcze z miesiąc jak nie dłużej, bo w pierwszej kolejności należy przeczytać recenzenckie, a taka książka raczej zasługuje na czytanie ''w osobności'' bez żadnych innych lektur.
    Zakładeczki kupiłam w internetowej księgarni Gandalf.

    OdpowiedzUsuń
  45. tekstykultury.pl26 września 2016 17:57

    Ja dopiero planuję skontaktować się z kilkoma wydawnictwami, na razie regularnie odwiedzam bibliotekę, ostatnio naniosłam sobie tyle książek, że muszę się wygrzebać, ale tę muszę zacząć (i skończyć) szybko, bo są na nią zamówienia za mną :)
    O, mam tam konto, więc muszę zamówić je :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Matko boska! Chwalilas się mi książkami, ale czemu nie wspomniałaś tych babeczkowych zakładkach? Są cudowne! 'Maj lof...'
    Najbardziej gratuluję Sherlocka, przecież wiem, jak bardzo marzyłaś o tym zestawie i możliwości przeczytania tych książek. Teraz pozostaje mi trzymać kciuki za to, że Sherlock ci się spodoba także w wersji książkowej! <3

    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  47. Świetne zakupy. Oglądałam podobne zakładki :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie mogłam przecież na wstępie zdradzać wszystkiego :D

    OdpowiedzUsuń
  49. To życzę owocnych współprac i sporo determinacji, bo ta - szczególnie na początku - może się przydać! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Skryta Książka28 września 2016 19:12

    Same cudowne książeczki! "Never, Never" dostałam w sierpniu i jestem jej ogromnie ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  51. "Małe życie" ma taką cudowną oprawę graficzną, a i treść zapowiada się interesująco. Widziałam kiedyś tę książkę o połowę taniej, ale wtedy nie zdecydowałam się jej kupić, czego bardzo żałuję. Jednak jeśli natrafię jeszcze raz na taką okazję, to już z pewnością ją kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Zgadza się, wszystkie są cudeńkami *-* Dla mnie ,,Never never'' bez szału, ale opinie są różne.

    OdpowiedzUsuń
  53. Nie wiem jak w stacjonarnych księgarniach, ale w tych internetowych niemal cały czas można znaleźć ten tytuł za połowę ceny okładkowej. Jeśli nie masz żadnych obiekcji do zakupów przez internet, a chcesz mieć tę pozycję to polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  54. tekstykultury.pl29 września 2016 20:32

    Na pewno się przyda, bo jednak cały czas się wszystkiego uczę! :)

    OdpowiedzUsuń
  55. piszeczytamgotuje.blogspot.com30 września 2016 08:40

    No tych książek jeszcze nie czytałam, ale się grzecznie przymierzam! :D Cudowna zakładka... mrrr :) Cukierkowa, do schrupania! :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Sherlocka już zaczęłam i oczywiście polecam :D

    OdpowiedzUsuń
  57. Nazbierało się całkiem sporo :D Świetne zakładki :D

    OdpowiedzUsuń
  58. Uważam, że jak na dwa miesiące to mogło być tych pozycji o wiele więcej, ale jest okey ^^ Przynajmniej mam w pokoju miejsce na łóżko :'D

    OdpowiedzUsuń
  59. Mam ogromną ochotę na "Małe życie" :D
    Zakładki przecudne!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  60. Jejuu, czy te książki muszą mieć tak piekne okładki? Przez Ciebie aż nabrałam ochoty, aby coś sobie kupić :D
    Ja też uwielbiam kocham kocham kocham robić książkowe zakupy, niestety wszczepiłam w siebie manię oszczędzania i robię to ok 3 razy na rok. "Na szczęście" w tym roku 3 dni egzaminów gimnazjalnych, więc to dobra okazja by kupić sobie książkę...dwie...ewentualnie siedem :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  61. Ja też nie kupuje zbyt często, ale jak już to robię to staram się obkupić aż po nozdrza :D

    OdpowiedzUsuń
  62. Jakie przecudowne zakładki - baaaardzo w moim guście! :) Chyba muszę w końcu skusić się na "Never, never".

    OdpowiedzUsuń
  63. 90% dziewczyn (jak nie więcej) jest nimi zauroczone!

    OdpowiedzUsuń
  64. A fe, never never :( Pieniądze przeputane, zaiste.
    Pieśniarka mnie taaaaaak kusi... Ale musi poczekać, i to sporo ;/
    Sherlock <3 i Doma jest w raju <3
    Pozdrowienia z gorącej Hiszpanii ;**
    *gdybyś wiedziała ile mmie nerwów kosztował ten komentarz... Grrr!*
    Q.

    OdpowiedzUsuń
  65. Pieśniarka bardzo dobra!
    A Sherlock... Och wiadomo♥
    Wierze, że wiele nerwów poświęciłaś! Pozdrowienia z średnio gorącego kraju :D

    OdpowiedzUsuń
  66. Jaki piękny Sherlock! :) A zakładki - urocze :>


    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  67. piszeczytamgotuje.blogspot.com28 października 2016 20:41

    Wiadomka :D

    OdpowiedzUsuń
  68. Jaki wspaniały Sherlock ♥ i te przecudne zakładki!

    Book Princess

    OdpowiedzUsuń

Template by Elmo