Szesnastoletni chłopak budzi się w spowitej ciemnością windzie. Nie pamięta absolutnie nic oprócz tego, że ma na imię Thomas. Kiedy w końcu udaje mu się wyjść z tego obskurnego pomieszczenia śmierdzącego stęchlizną i miedzią widzi przed sobą grupę nastolatków. W ciągu jednego dnia dowiaduję się, że jest nowym mieszkańcem Strefy – otwartej przestrzeni otoczonej wielkimi murami, która znajduje się w samym centrum wielkiego i przerażającego labiryntu. Nikt nie wie z jakiego powodu się tu znalazł i kto ich tu zesłał. Każdego ranka zdesperowani chłopcy próbują znaleźć odpowiedź jak wyjść. Okazuje się, że przybycie Thomasa zapoczątkowało serię dziwnych i niepokojących zdarzeń w tym dystopijnym świecie.
,,Więzień labiryntu'' to książką, którą kupiłam tylko ze względu na moją chęć obejrzenia filmu. Naprawdę chciałam go obejrzeć, ale jako książkoholik musiałam najpierw przeczytać te dzieła, by później móc sprawdzić co w filmie zostało pominięte bądź zmienione i mogę przyznać... Jestem w pełni zadowolona z zakupu. Sam początek jest bardzo tajemniczy, a czytelnik czuję się tak samo zdezorientowany jak główny bohater. Chłopcy z Strefy posługują się dziwnym slangiem, np. Zawrzyj twarzostan, klump, ogay, ale po kilku rozdziałach można się do tego przyzwyczaić. Akcja w miarę kolejnych stron cały czas posuwała się do przodu, odkrywając przed nami cały czas nowe fakty oraz kilku bohaterów.
Nastolatków w Strefie jest około sześćdziesiąt, lecz autor szczegółowo opisał może dziesiątkę. Czego właściwie nie mogę zaszufladkować do złych decyzji, bo dzięki temu skupiamy się na wybranych postaciach. Poznajemy ich wygląd, sposób odnoszenia się do innych, funkcję, umiejętności oraz ''spędzamy z nimi'' trochę czasu. Podobał mi się fakt, że akcja cały czas gnała do przodu - o czym już wspominałam - jednak nie był to taki pęd na łeb, na szyję, który wprawia odbiorcę w irytację. Dashner rozdział po rozdziale odkrywał przed nami kolejne karty tej zagadkowej układanki, która opisywana była przez narratora wszechwiedzącego co jest coraz rzadsze w literaturze współczesnej.
Zarówno zamysł Jamesa jak i wykonanie bardzo mi się spodobało mimo, iż na początku przewracałam kartki z lekkim grymasem na twarzy. Myślałam już, że wydałam ponad sto złoty w błoto! Na szczęście wszystko nabrało barw, a kilka zwrotów akcji przekonało, że ta seria może jeszcze wielokrotnie mnie zaskoczyć.
Tyle słyszałam pozytywnych opinii na temat tej książki, że z chęcią po nią sięgnę :) Super gwiazdki do oceny książek ;)
OdpowiedzUsuńTo takie ryzyko jak się kupuje od razu całe serie :D Też tak często robiłam, np. "Metro 2033" kupiłam od razu trylogię. Rekord jednak był zz serią o Sookie Stackhouse, gdzie kupiłąm od razu 14 tomów bez sprawdzenia xD Pokochałam ją na szczęście :D
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu planuję kupić przynajmniej pierwszą część tej serii :) Zobaczymy czy się uda:)
Pozdrawiam
https://kasi-recenzje-ksiazek.blogspot.com/
Kocham serię "Więzień Labiryntu" i na pewno jest bliska mojemu sercu w dużym stopniu. Bardzo cieszę się że tobie się również spodobała. Mi do gustu nie przypadł tylko prequel czyli "Rozkaz Zagłady". Jestem ciekawa twojej opinii i liczę że kolejne tomy również ci się spodobają :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Niby Nikt
Ta pozycja jest na mojej liście książek do przeczytania i mam nadzieję, że niedługo ją kupię i przeczytam :D
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo miło mi się czytało twoją recenzję i oczywiście czekam na więcej :)
Pozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam do mnie na 'Podsumowanie 'Must Read #1' :)
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
Nie słyszałam o takiej książce , ale chyba przeczytam.
OdpowiedzUsuńŚwietny post , słodką masz tą zakładkę Kotka.
https://mylifeiswonderful9.blogspot.com
Jeszcze nie czytałam tej książki, ale wiele dobrego o niej słyszałam.
OdpowiedzUsuńW najbliższym czasie planuję ją przeczytać.
Śliczny design bloga! <3
Mój blog - klik!
Ohh moja ukochana książka. Uwielbiam. Cała seria napisana przez Jamesa Dashnera jest warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Jeszcze nie czytałam tej książki ale może wkrótce to zmienie ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście te ryzyko mi się opłaciło i mogę teraz od razu przeczytać tę serię, która zapowiada się bardzo obiecująco. Nie wiem jednak czy odważyłabym się kupić 14 tomów całkowicie w ciemno ;D
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na fabułę. Skoro tak wysoko ją oceniłaś, myślę, że zaryzykuję sięgniecie, jeżeli tylko wpadnie mi przypadkiem w ręce. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Jakiś czas temu chciałam przeczytać tę serię, ale jakoś o niej zapomniałam, więc dobrze, ze tu trafiłam :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki. Film też mam zamiar obejrzeć, ale dopiero jak przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :*
zapoczytalna.blogspot.com
To jedna z serii, których wprost nienawidzę. Nudna, bohaterowie dla mnie papierowi i to dosłownie, rozpromowana gdzie się da, na co nie zasługuje. Przez tę część jakoś przebrnęłam, ale kolejnych nie dałam już rady przeczytać. Akcja i fabuła, które innych fascynują mnie wynudziła, przez co rzuciłam nimi (dosłownie) o ścianę. Nigdy nikomu nie polecę tej trylogii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Natalia z natalie-and-books.blogspot.com/
Książki nie czytałam, ale oglądałam film, który bardzo przypadł mi do gustu. Może po książkę wkrótce też sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej książce i o filmie, który powstał na jej podstawie, ale myślę, że mogłoby mi się spodobać. Od pewnego czasu lubię czytać tego typu historie, kiedyś nie sięgałam po nie, więc teraz nadrabiam wszelkie czytelnicze zaległości. Śliczne tło ramki, w której umieszczasz cytaty z książki. Bardzo mi się podoba :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, bookworm z Książkowoholizm :>
Książka o wiele lepsza od filmu. Mam takich zakładek cztery. Wszystkie własnoręcznie robione *_*
OdpowiedzUsuńWidziałam kawałek filmu i mogę uznać, że ekranizacja jest o wiele słabsza mimo takiej obsady jak Dylan O'brien, który aktorem jest bardzo dobrym. Myślę, że powieść o wiele bardziej by ci się spodobała.
OdpowiedzUsuńA dziękuje, długo się zastanawiałam jak ładnie wkomponować tutaj cytaty. Co do samej książki polecam, film już nie jest taki świetny. Chociaż osobą, które nie mają porównania z powieścią zazwyczaj się podoba.
OdpowiedzUsuńOstatnio również czytałam "Więźnia labiryntu" i jestem nim totalnie zauroczona ❤ Na początku też nie mogłam przyzwyczaić się do ich slangu, dopiero chyba po wyjaśnieniu czym jest klump, ogarnęłam sytuację xD
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że od wielu osób słyszę, że następne części są gorsze 😥 Ale i tak je za niedługo przeczytam, bo czekają na półce. 😉
Pozdrawiam!
zaczytana-iadala.blogspot.com
Jest to jedna z moich ulubionych trylogii. :)
OdpowiedzUsuńChoć moja przygoda z tą książką zaczęła się na długo po obejrzeniu filmu; po prostu nie wiedziałam że jest on ekranizacją.
Język którym posługują się Streferzy mi bardzo przypadł do gustu a kilka słów wprowadziłam do swojego słownika.
Dodam jeszcze że druga część całkowicie wymiata.
Pozdrawiam gorąco!
Podróże w książki
O zdecydowanie polecam wspaniała trylogia, drugi tom jest jeszcze lepszy - mój ulubiony..<3
OdpowiedzUsuńhttp://paulabookfreak.blogspot.com/
Ja domyśliłam się wszelkich znaczeń tych słów, na szczęście. Co do kolejnych części, często słyszę, że to druga część jest właśnie najlepsza, natomiast trzecia większości się nie podoba. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że zaczęłam już tom drugi i na razie jest naprawdę dobry. Wielokrotnie mnie zaskakuje, a akcja cały czas idzie do przodu, zostawiając czytelnika w napięciu. Przeczuwam, że to będzie świetna część!
OdpowiedzUsuńW moim słowniku również zagościły słowa z trylogii, np. bardzo często używam słowa ,,klump'' chociaż moi odbiorcy nie zawsze mnie rozumieją. Podoba mi się także określenie ,,Zawrzyj twarzostan''. Drugą część już zaczęłam i faktycznie jest dobra, choć żywię nadzieję, że wątek miłosny, który pomału się wychyla nie zepchnie akcji na drugi plan. Uważam, że w tej trylogii nie potrzebne są miłosne rozterki.
OdpowiedzUsuńFilm przy książce wypada bardzo słabiutko. Tak naprawdę te dwa dzieła łączy tytuł, imiona bohaterów i tytułowy labirynt. Większość w ekranizacji została mocno pozmieniana.
OdpowiedzUsuńZobaczymy, na razie bardzo mi się podoba, chociaż mam małe zastrzeżenie co do wątku miłosnego. W drugiej części widocznie zaczyna się coś dziać między Teresą, a Thomasem i według mnie jest to zbędna część. Mam nadzieję, że autor nie będzie w nią brnął dalej, tylko skupi się na DRESZCZu, a ,,Rozkaz Zagłady'' na pewno przeczytam i pewnie jeszcze zrecenzuje. W końcu nie może się książka marnować na półce.
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć, a do sięgnięcia po trylogię zachęcam.
OdpowiedzUsuńPS. Na twój blog wpadam regularnie więc nie musisz mi już podsyłać linków, bo tak czy inaczej śledzę co tam w trawie piszczy.
Gwiazdki na szybko robione w Paintcie więc mogłyby być lepsze jeśli chodzi o ich desing. Sam sposób oceniania w ten sposób jest dla mnie bardzo przydatna i raczej już z niego nie zrezygnuje.
OdpowiedzUsuńDziękuje♥
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco, naczytałam się już jednak opinii, że kolejne tomy są tylko gorsze, nie wiem czy jest sens zaczynać kolejną serię i jej nie kończyć :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Zaczęłam tom drugi - ściślej mówiąc jestem w połowie - i mogę spokojnie powiedzieć, że tom jest na równi tak dobry jak pierwszy, a może nawet lepszy z powodu ciągłych zwrotów akcji, które tam występują. Zresztą według wielu to właśnie tom drugi jest najlepszy, choć podobno trzeci wypada najsłabiej. Uważam, że ta trylogia nie może być taka słaba, że nie dałabyś rady jej ukończyć, James na pewno ma jakieś swoje standardy :D
OdpowiedzUsuńJestem w połowie drugiego i mogę powiedzieć ,,Woow!''. Cały czas jest te napięcie i zwroty akcji. Naprawdę brawa dla Jamesa.
OdpowiedzUsuńKoniecznie sięgnij po drugi tom. Jeśli wciągnie cię tak jak mnie to gwarantuje, że resztę przeczytasz w okamgnieniu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeśli mi się spodobała, a nigdy w życiu nie ciągnęło mnie do dystopii to ciebie tym bardziej wkręci ;)
OdpowiedzUsuńA mi się tymczasem "Więzień labiryntu" niezbyt spodobał :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo według mnie to naprawdę dobra trylogia. Każdy ma inny gust.
OdpowiedzUsuńO i to jest recenzja którą potrzebowałam przeczytać, aby w końcu wiedzieć, że koniecznie chcę to przeczytać! :) Dzięki ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się bardzo ciekawa i wciągająca, a ja takie lubię. Poza tym też najpierw będę czytać, a dopiero później oglądać :)
Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Książka jest bardzo wciągająca, chociaż nie ukrywam, że pierwsze strony takie nie były, ale później się wszystko rozwinęło. Drugi tom jest jeszcze lepszy, obecnie czytam już trzeci, a to o czymś świadczy :)
OdpowiedzUsuńWięzień labiryntu to tytuł, który uwielbiam. Zarówno jako książkę, jak i film<3 (cichutko szeptam: Dylaaan). Zdecydowanie zasługuje na taką ocenę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z:
www.bookprisoner.blogspot.com :)
Ja całą serię kupiłam, aby później bez wyrzutów pooglądać Dylana na wielkim ekranie 😂 W porównaniu z książką film wypada słabo, ale jeśli mamy go traktować jako coś zupełnie odrębnego to jest niezły.
OdpowiedzUsuń