Cześć! Dziś kolejny raz przygotowałam dla was recenzje. Tym razem jednak pisze o książce szczególnej dla mnie, bo po raz pierwszy uroniłam łzy przy czytaniu. Choć czytam już grubo ponad rok to nigdy wcześniej nic tak bardzo mnie nie wzruszyło...
Kilka słów o fabule:
,,Zanim się pojawiłeś'' opowiada o dwójce ludzi - jak to w romansach zwykle bywa. Lou to optymistyczna dwudziestoparolatka, która właśnie desperacko poszukuje pracy. Will Traynor niegdyś pirania show-biznesu, teraz nieco protekcjonalny i humorzasty mężczyzna uwięziony na wózku inwalidzkim. Całkiem przypadkowo ich drogi łączą się, gdy Lou Clark zostaje opiekunką Traynora.
Nie krytykuj czegoś, zanim nie spróbujesz. ~Lou
Moje wrażenia:
Książkę zachwala każdy więc nie będę tu pisała długiego na pięć stron eseju. Postaram się choć raz przedstawić wszystko krótko, zwięźle i rzeczowo. Pierwsze co mi się spodobało to... realizm. Nie było tu żadnego zbędnego koloryzowania czy bohaterów o idealnych cechach. Moyes wykreowała postacie z wadami co własnie było jedną z wielu rzeczy sprawiającą, iż ta opowieść była tak prawdziwa. ,,Zanim się pojawiłeś'' może się wydawać smutną historią, ale wbrew pozorom potrafi nieraz rozśmieszyć i to własnie za ten humor oraz wzruszenie, można pokochać tę historię. Ja - człowiek kamień - jeśli chodzi o płakanie przy książkach nie dałam rady nie uronić łzy. Nie jest to również romans o schematycznej fabule, którą można spotkać wszędzie. Jest to niesztampowa fabuła. Z uśmiechem mogę powiedzieć, że jest to najlepsza książka jaką przeczytałam w tym roku, a także nieśmiało dodam, iż swoją świetnością przebija nawet uwielbiane przeze mnie ,,Maybe Someday'' -jeszcze do nie dawna moją ulubioną powieść.
Człowiek ma tylko jedno życie. I właściwie ma obowiązek wykorzystać je najlepiej, jak się da. ~Will
Czytałam tą książkę i płakałam przy niej. Cudowna, ciepła i wzruszająca. Sama niedawno ją recenzowałam :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać aż ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszam do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Moja ciocia polecała mi niedawno tę książkę i myślę, że jak tak ci się podobała, to wreszcie ją od niej pożyczę ;)
OdpowiedzUsuńKochana, recenzja - świetna, a ja oczywiście czekam na więcej ;)
Pozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam do mnie na 'Książkowe Nawyki Tag - Special na 5000 wyświetleń! GOŚĆ SPECJALNY!' :)
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
Koniecznie pożycz od cioci, ta pozycja jest świetna.
UsuńTo jedna z tych książek, które po prostu MUSZĘ przeczytać w te wakacje! :) Tyle osób ją zachwala, że już nie mogę się doczekać kiedy ją przeczytam, mam nadzieję, że się nie zawiodę, bo stawiam poprzeczkę dość wysoko :)
OdpowiedzUsuńhttp://k-siazkowyswiat.blogspot.com/
Jestem przeogromnie ciekawa tej powieści! Wszędzie czytam o zachwycach, więc muszę w końcu spróbować się z nią zmierzyć:) czekam na wspomniany przez Ciebie realizm, myślę że jeśli i ja to dostrzege to książka mi się spodoba
OdpowiedzUsuńTa książka nie tylko w moich oczach jest realna więc istnieją spore szanse, że i tobie się spodoba. Pozdrawiam i życzę dobrych chwil z tą lekturą :)
UsuńJestem w plecy z ta książką, nie czytałam... jeszcze :) nie wiem co mam myśleć, jedni ją wychwalają tak jak ty, a inni że nic szczególnego, że się nie wzruszyli itp. Chyba sama w końcu muszę się przekonać jakie emocje u mnie wywoła ;) P.S ja zawsze płaczę przy czytaniu ;)
OdpowiedzUsuńAkurat jestem typem wrażliwca, czyli często zdarza mi się uronić łzy podczas czytania emocjonalnych książek. Przyznam się, że "Zanim się pojawiłeś" zdecydowanie sprawiła, że polało się morze tych łez. Fantastyczna historia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Brzmi bardzo ciekawie :) Mam nadzieję, że niedługo przeczytam. Historia wzruszająca, ale zachęcająca :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://nastolatka-marzycielka.blogspot.com
Oglądałam tylko film, który mnie nie zachwycił, ale mam nadzieję, że mimo to książka mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńOstatnio wokół tej książki powstaje wielki szał, dlatego jestem co do niej sceptycznie nastawiona i nie bardzo wiedziałam czy chcę ją przeczytać. Jedna z naszych recenzentek na blogu zamierza się za nią wziąć, wtedy porównam wasze recenzje :D. Lubię humor, ale płakać już niekoniecznie, haha.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
#SadisticWriter
http://zniewolone-trescia.blogspot.com
Mam zamiar ją przeczytać w wyzwaniu w tym tygodniu, a mówię o BookAThonie. Już nie mogę się doczekać! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Koniecznie przeczytaj, bo jest tego warta! I powodzenia w BookAThonie.
UsuńKsiążka jest tak zabójcza, że z każdym dniem chcę ją przeczytać jeszcze bardziej, niestety nie miałam jeszcze okazji do niej zajrzeć i pewnie nie przyjdzie ona zbyt szybko, ale cóż człowiek zawsze powinien mieć nadzieję ;)
OdpowiedzUsuńhttp://timeofbook.blogspot.com/
No to już wiem, co zacznę jutro czytać. Mam nadzieję, że i mi spodoba sie tak, jak wszystkim :)
OdpowiedzUsuńszczerze-o-ksiazkach.blogspot.com
Czytaj, czytaj! Książka jest boska.
UsuńJeszcze bardziej mnie zaciekawiłaś :D Muszęę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńAż mi żal mojego portfela, bo tyle książek chcę mieć, a nie mam:) Mnóstwo osób zachwyca się tą książką, ja widziałam tylko film, ale nie wybaczyłabym sobie, gdybym jej nie przeczytała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://bookwormss-world.blogspot.com/
Powinnaś teraz żałować, że najpierw obejrzałaś film, a dopiero później przeczytałaś, ale mimo to lektura na pewno będzie przyjemna.
UsuńUwielbiam tę książkę! Ryczałam na niej jak bóbr! Ta historia jest tak przecudowna i,co najważniejsze,nie jest to banalny romans. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie jest to nic banalnego!
UsuńTa książka rzeczywiście pojawia się wszędzie. Bardzo żałuję, że jeszcze nie przeczytałam.
OdpowiedzUsuńPS. Piękne zdjęcia.
Pozdrawiam.
O, dziękuje. Zawsze staram się robić ładne fotki, ale nigdy efekt nie jest dla mnie zadowalający. Cieszę się, że się spodobały ☺
UsuńWłaśnie dodałam recenzję tej książki na moim blogu <3 Była cudowna <3 Choć bardzo rzadko płaczę podczas czytania książki to jednak przy tej nie umiałam się opanować ...
OdpowiedzUsuńhttp://kochajacaksiazki.blogspot.com/2016/07/nie-chce-zeby-omineo-cie-to-wszystko-co.html
Uwielbiam i jednocześnie nienawidzę tej historii - przyprawiła mnie o całe morze łez i ból głowy :D. Jojo Moyes faktycznie postarała się, aby jej książka nie była zbyt oderwana od rzeczywistości i za to też ją podziwiam :)
OdpowiedzUsuńEeech, moje kochane koleżanki zaspoilerowały mi skutecznie fabułę tej książki (oczywiście nie omijając zakończenia!). I teraz sama już nie wiem czy mimo wszystko sięgnąć po tę powieść, która zapowiada się bardzo obiecującą, czy się poddać. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie,
Kania Frania
www.kaniafrania.blogspot.com
Ja również miałam zaspojlerowaną końcówkę, a mimo to bardzo się wzruszyłam. Na twoim miejscu mimo wszystko bym przeczytała, no chyba, że koleżanki naprawdę streściły ci całą książkę.
UsuńOglądałam jedynie film. Był piękny. Koniec był najgorszy. :( Na pewno książkę przeczytam. A oglądałaś film? Jeśli tak to zapytam, czy książka bardzo się różni od filmu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam: http://kochaneksiazki.blogspot.com/
Niestety nie oglądałam filmu. Zwiastun wyglądał jakby ekranizacja i książka nie różniły się tak bardzo od siebie, nie słyszałam też takich opinii od nikogo kto czytał tę lekturę i oglądał film więc wydaje mi się, że nie są zbyt rozbieżne pod względem fabuły, ale mogę się mylić.
UsuńSłyszę o niej same dobre opinie :) Mam zamiar się za nią zabrać, bo chcę się dowiedzieć czy rzeczywiście jest taka genialna.
OdpowiedzUsuńBuziaki ;*
bookowe-love.blogspot.com
Nie obejrzałam jeszcze ani filmu, ani nie przeczytałam książki. Jednak na pewno to zrobię, gdy tylko opadną te wszechobecne zachwyty, żeby podejść do niej luźno i z dystansem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ifeelonlyapathy.blogspot.com
Gorąco polecam książkę. Nie wiem jednak jak wypadł film, bo jeszcze nie miałam okazji obejrzeć :)
UsuńPrzepiękna opowieść - choć przeczytałam ją przeszło miesiąc temu dalej żyję tą historią :3
OdpowiedzUsuńNabieram coraz większej ochoty na tę książkę. Czytam w sumie same dobre opinie, a skoro uroniłaś przy niej łzy to musi być naprawdę dobra :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam!
Werisa - vverisa.blogspot.com