tag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post3136330454688532458..comments2023-07-20T12:58:22.470+02:00Comments on Wielopasja : 5 grzechów ludzi w kinieDovikohttp://www.blogger.com/profile/04578109574705337684noreply@blogger.comBlogger26125tag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-40486690389628001232018-04-07T14:14:12.598+02:002018-04-07T14:14:12.598+02:00Ostatnie zdanie mnie rozbawiło, ale całkowicie się...Ostatnie zdanie mnie rozbawiło, ale całkowicie się zgadzam :DDovikohttps://www.blogger.com/profile/04578109574705337684noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-46937759759228195932018-04-06T19:24:14.696+02:002018-04-06T19:24:14.696+02:00Ostatnio jak byłam w kinie to przyszła rodzinka z ...Ostatnio jak byłam w kinie to przyszła rodzinka z całą masą pudełek i pudełeczek i urządzili sobie w czasie seansu mini piknik. No ludzie, dajcie spokój! W kinie się ogląda film, a nie spożywa 90% dziennego zapotrzebowania na pokarm!<br />xoxo<br />L. (http://slowotok-laury.blogspot.com/)daughter.of.the.bookshttps://www.blogger.com/profile/10050176506812296722noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-49649514892692752732018-04-03T12:50:47.963+02:002018-04-03T12:50:47.963+02:00Najbardziej wkurza mnie to słynne jedzenie popcorn...Najbardziej wkurza mnie to słynne jedzenie popcorn w kinie, dlatego zaczęliśmy chodzić do mniejszych, kameralnych kin, w których nie ma takiej możliwościjaryszekhttps://www.blogger.com/profile/03165473591622837441noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-91898708646537788662018-04-03T10:01:57.839+02:002018-04-03T10:01:57.839+02:00A zapomniałam o tych biednych "podsiadaczach&...A zapomniałam o tych biednych "podsiadaczach". Na ich usprawiedliwienie powiem, że w niektórych kinach rzędy są tak dziwnie pooznaczane, że sama, żeby uniknąć krępującej sytuacji, stoję i dumam przez kilka chwil czy aby na pewno siadam w dobrym rzędzie, o powycieranych numerkach to już nie ma co wspominać, bo to nagminne. <br /><br /><a href="http://ksiegozbiorczyta.blogspot.com/" rel="nofollow">KSIĘGOZBIÓR</a> ksiegozbiorczyta.blogspot.comhttps://www.blogger.com/profile/01831891121008866186noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-48238837151215985532018-04-03T09:54:36.800+02:002018-04-03T09:54:36.800+02:00Niby to wszystko o czym piszesz jest takie oczywis...Niby to wszystko o czym piszesz jest takie oczywisty, a jednak zdarza się to notorycznie i niestety trzeba o tym pisać, bo ludzka bezmyślność nie zna granic. Dodam do tych grzechów jeszcze rodziców, którzy przychodzą na spektakle/seanse (nie kierowane do dzieci) z pociechami i zapominają o tym, że je ze sobą wzięli. Osobiście byłam na przedstawieniu Mamma mia gdzie dwie mamuśki przyprowadziły trzy dziewczynki lat ok. 6 - 7. Nie dość, że przedstawienie absolutnie nie jest skierowane do dzieci to jeszcze miejsca były tak dobrane (pierwszy rząd w loży, co zapewniało dzieciom idealny widok na BARIERKĘ), że nic dziwnego, iż głównym zajęciem dzieciarni było skakanie na fotelach i omawianie dnia w przedszkolu/szkole. Czy, któraś z szanownych mam zwróciła uwagę? Nie, oczywiście, że nie przecież były pochłonięte przedstawieniem. Uspokojeniem dzieci musieli zająć się inni widzowie, którym dziewczynki ewidentnie przeszkadzały i nie ma się im co dziwić. Płacisz za bilet i chcesz zobaczyć to na co przyszedłeś, a nie zajmować się cudzymi dziećmi. <br />Pozdrawiam<br /><a href="http://ksiegozbiorczyta.blogspot.com/" rel="nofollow">KSIĘGOZBIÓR</a>ksiegozbiorczyta.blogspot.comhttps://www.blogger.com/profile/01831891121008866186noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-31246757819773937652018-04-03T09:52:46.431+02:002018-04-03T09:52:46.431+02:00Mnie bardzo irytuje jedzenie, szczególnie takich s...Mnie bardzo irytuje jedzenie, szczególnie takich szeleszczących rzeczy jak chipsy... choć są i tacy, co wszystkim potrafią narobić hałasu, bo tak, jak piszesz, mlaskają i ciamkają. Albo zaczynają bezwiednie zgniatać opakowanie i nim szeleszczą przez najbliższe pół godziny (sytuacja prawdziwa). Ja akurat nie rozumiem tego jedzenia w kinie i nie widzę problemu, żeby bez jedzenia wytrzymać te 2 godziny seansu - rzadko coś jem w kinie, a jeśli już, to tylko w czasie reklam. Rozumiem za to picie, bo w gardle potrafi zaschnąć z emocji :-D- ale tutaj znowu jest problem, bo niektórzy zapominają, że nie wypada publicznie siorbać... i tak wysiorbują na całą salę resztkę swojej coli przez słomkę. W trakcie najbardziej poruszającej lub najcichszej sceny.Pomysłowahttps://www.blogger.com/profile/02158979355111188717noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-26082716583920932012018-04-01T19:35:17.343+02:002018-04-01T19:35:17.343+02:00A ja wręcz przeciwnie - lubię głośne wybuchy śmiec...A ja wręcz przeciwnie - lubię głośne wybuchy śmiechu nawet w sytuacjach, które totalnie nie są zabawne. Z reguły ten wybuch śmiechu powoduje to, że więcej osób zaczyna się śmiać. Nie z tego, co dzieje się na filmie, ale z tej jednej osoby, która zaczęła się śmiać w nieadekwatnym momencie. Nie mam nic przeciwko takim zastrzykom endofrin.Cześć, jestem Kasiahttps://www.blogger.com/profile/16022491321412944582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-25107681349703702802018-04-01T19:29:06.317+02:002018-04-01T19:29:06.317+02:00A ja przyznaję się bez bicia, że przynajmniej raz ...A ja przyznaję się bez bicia, że przynajmniej raz w życiu zdarzyło mi się popełnić każdy z tych grzechów ;)<br />Na komórkę zdarzało mi się zerkać lub odpisać na SMS, jeśli np. moja mama zamartwiała się, co się ze mną dzieje, a nie odpowiadałam jej od całych 100 minut ;) Teraz staram się informować przed seansem, że jestem w kinie i raczej nic mi się nie stanie przez najbliższe 2 godziny.<br />Na seans przychodzę obecnie praktycznie zawsze "po czasie", tzn. w trakcie reklam. Z reguły trwają 15 minut i w górę. Tylko raz zdarzyło mi się przyjść maksymalnie 5 minut po rozpoczęciu seansu.<br />Rozmowy? Mój chłopak czuje nieodpartą potrzebę podzielenia się ze mną wrażeniami W TRAKCIE seansu, więc jeśli moje uciszanie go można zaliczyć do rozmowy, to również mam coś na sumieniu.<br />Jedzenie? Tak naprawdę to zależy od filmu, ale generalnie nie mam nic przeciwko jedzeniu w czasie seansu, o ile ktoś nie robi tego mega ostentacyjnie. Zresztą, zazwyczaj w kinie jest dla mnie na tyle głośno, że choćby ktoś bezprecedensowo jadł chipsy prosto z paczki, to i tak bym tego nie słyszała.<br />A jak jest mało osób na sali i kasjerka z jakiegoś powodu zaproponuje mi strasznie kiepskie miejsca, na które ja się z jakiegoś powodu zgodzę (bo np. nie wiem, jak duża jest sala i jak daleko od ekranu znajdują się te miejsca), to przesiadam się na inne miejsce, które bardziej mi odpowiada. Jeśli ktoś przyjdzie - przeproszę, przesiądę się, luz. <br />Moim zdaniem nie ma się co spinać. W większości sytuacji wystarczy grzecznie zwrócić uwagę, że pewne zachowania przeszkadzają i problem solved.Cześć, jestem Kasiahttps://www.blogger.com/profile/16022491321412944582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-89037062971753777592018-03-30T08:33:13.758+02:002018-03-30T08:33:13.758+02:00Jakoś nigdy nie siadalam na innych miejscach, tele...Jakoś nigdy nie siadalam na innych miejscach, telefon mnie wyjątkowo denerwuje więc i swój zawsze wyłączam. Odnośnie przekąsek to się zgadzam, kiedyś nie widziałam sensu pójścia do kina i nie kupienia popcorn, teraz to już tylko małe picie bo jednak 2h dla mnie bez płynów to za długo... Cała reszta to zło wcielone! W Cinema City blok reklam przed zwiastunami trwa 15 min więc zawsze to omijam, bo jak się chodzi do kina kilka razy w miesiącu czasami w tygodniu to można zwariować 😂😱, tutaj się usprawniedliwie, że zawsze kupuje miejsca przy ścianie żeby nikt mnie nie denerwowal ani ja nikogo xdWenihttps://www.blogger.com/profile/11310182991771471613noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-48874586730720338972018-03-29T20:43:16.094+02:002018-03-29T20:43:16.094+02:00Dla mnie najgorszy jest chyba chrupiące popcorn, ś...Dla mnie najgorszy jest chyba chrupiące popcorn, świecące telefony komórkowe i chamskie komentarze... Olgahttps://www.blogger.com/profile/05571630479575992341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-71268635227567957722018-03-28T16:02:28.124+02:002018-03-28T16:02:28.124+02:00Najczęściej telefony albo hienowaty chichot przygł...Najczęściej telefony albo hienowaty chichot przygłupich dziewuszek (dziewuszek w wieku różnym, nawet i średnim już...), który nie przyszły na film tylko do kina. Często widzę jeszcze kinowego focha, kiedy taka widzi, że jej chłopak ogląda film, bo liczyła, że będzie oglądał ją chyba. Dużo tego jest, ale to obserwuję najczęściej :D Dobry wpisHorror Expresshttps://www.blogger.com/profile/11462192437376944254noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-66046531586794739372018-03-27T20:43:37.672+02:002018-03-27T20:43:37.672+02:00Opieranie nóg, z tego co widzę, jest częste (mi na...Opieranie nóg, z tego co widzę, jest częste (mi na szczęście się nigdy nie zdarzyło) i kompletnie mi się nie mieści w głowie. No bo jak to nagle ktoś pcha swoje buciory do mojego nałokietnika albo żłobi mi dziury w lędźwiach. Dovikohttps://www.blogger.com/profile/04578109574705337684noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-49140661489896560712018-03-27T20:41:10.172+02:002018-03-27T20:41:10.172+02:00Powiem o czymś z autopsji. Ostatnio siedzę sobie w...Powiem o czymś z autopsji. Ostatnio siedzę sobie w kinie, oglądam spektakl, a tam taka w miarę zabawna scena i z jakiegoś powodu postanowiłam wstrzymać śmiech – scena się skończyła, a mi wyrwało się takie długie prychnięcie. Także sytuacje są różne i czasem człowiek nie kontroluje sam siebie, aczkolwiek zawsze jest ta druga strona medalu, gdzie ludzie np. śmieją się, bo zobaczyli jak ktoś uprawia seks na ekranie i ,,to takie zabawne''. Dovikohttps://www.blogger.com/profile/04578109574705337684noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-37539425850457351422018-03-27T20:36:25.422+02:002018-03-27T20:36:25.422+02:00O tym słyszałam wielokrotnie, ale nigdy tego nie p...O tym słyszałam wielokrotnie, ale nigdy tego nie przeżyłam – na szczęście. Szczerze mówiąc chyba bym wyszła z siebie i stanęła obok, gdyby ktoś mi tak z buciorami przy moim oparciu, nie wspominając już o wbijaniu kolan w moje lędźwie. Dovikohttps://www.blogger.com/profile/04578109574705337684noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-56230450519437309052018-03-27T15:29:45.254+02:002018-03-27T15:29:45.254+02:00Idealne grzechy! Ja dorzucam jeszcze kładzenie pła...Idealne grzechy! Ja dorzucam jeszcze kładzenie płaszcza na cudzy fotel i kopanie (opieranie nóg) o siedzenie z przodu... :/ Uwielbiam jak ktoś chrupie na pół sali (koniecznie potem posiorbując colę), intensywne dyskusje pseudoszeptem i dzwonienie komórki. Albo powiadomienia z telefonu co 10min. Martahttps://www.blogger.com/profile/01421856714169208976noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-86635157431188589272018-03-26T11:20:33.917+02:002018-03-26T11:20:33.917+02:00Rzadko bywam w kinie, może dlatego te grzeszki jak...Rzadko bywam w kinie, może dlatego te grzeszki jakoś strasznie mi nie przeszkadzają. Czego ja osobiście nie lubię: głośnych wybuchów śmiechu (gdy scena wcale nie jest komediowa). Rozumiem, każdego bawi co innego, ale w takich sytuacjach po prostu ciężko się skoncentrować.Szczęśliwa Siódemkahttps://www.blogger.com/profile/17392035255644968407noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-16270863925947055452018-03-26T09:27:31.823+02:002018-03-26T09:27:31.823+02:00Mnie najbardziej denerwuje, jak osoba siedząca za ...Mnie najbardziej denerwuje, jak osoba siedząca za mną kładzie nogi na moim oparciu :/Karolina Sypniewskahttps://www.blogger.com/profile/09150234977858474556noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-66079345764945722502018-03-25T17:45:48.859+02:002018-03-25T17:45:48.859+02:00Wiadomo, małe dzieci to trochę inny przypadek, gdz...Wiadomo, małe dzieci to trochę inny przypadek, gdzie jednak troszeczkę się wszyscy spodziewamy, że na sali będzie porozwalany popcorn (nie wspominając już, że niektóre maluchu zaczynają się nudzić po bloku reklamowym. Gorzej jak takie przygody mają miejsce wśród nastolatków czy dorosłych – wtedy ręce opadają. Dovikohttps://www.blogger.com/profile/04578109574705337684noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-62079921275574297402018-03-25T14:27:35.311+02:002018-03-25T14:27:35.311+02:00Z wymienionych grzeszków najbardziej denerwuje mni...Z wymienionych grzeszków najbardziej denerwuje mnie jedzenie i szeleszczenie papierkami.Patrycjahttps://www.blogger.com/profile/02684824445524393254noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-78573490903581674182018-03-25T12:29:22.937+02:002018-03-25T12:29:22.937+02:00Zdecydowanie nigdy się nie spóźniam i wyciszam i c...Zdecydowanie nigdy się nie spóźniam i wyciszam i chowam komórkę. Cudzych miejsc też nei zajmuję ;) Zdarza mi sie jednak jeść popcorn. Nie często ale jednak ;)Smiley Projecthttps://www.blogger.com/profile/01798120439337634932noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-32156228826009626042018-03-25T12:22:43.111+02:002018-03-25T12:22:43.111+02:00Ja do kina chodzę już przygotowana na takie sytuac...Ja do kina chodzę już przygotowana na takie sytuacje, jednak zawsze mi się wydawało, że w teatrze jest lepiej. Otóż nie. Jest jeszcze gorzej co mnie zszokowało. Na trzygodzinnym przedstawieniu doświadczyłam zajęcia mojego miejsca, starszej pani rozmawiającej przez telefon z koleżanką o tym jak spektakl, przechodzenia z 10 osób przed moimi oczyma, bo przecież przerwa była za krótka i nie zdążyli, a na koniec nauczycielki (większość na sali stanowili uczniowie), które wcinały bułki. Od tamtej pory w teatrze nie byłam :) Beata | mojeulubionehttps://www.blogger.com/profile/01050333140012389638noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-63145596615682674992018-03-25T12:20:04.856+02:002018-03-25T12:20:04.856+02:00Trafne spostrzeżenia :-D Mi akurat nic aż tak nie ...Trafne spostrzeżenia :-D Mi akurat nic aż tak nie przeszkadza ;-) Beata Herbatahttp://www.beataherbata.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-78516237650996297022018-03-25T12:02:07.802+02:002018-03-25T12:02:07.802+02:00A jak zajęli mi miejsce w pierwszym rzędzie :/A jak zajęli mi miejsce w pierwszym rzędzie :/Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/07409606437835984075noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-75447985956131259412018-03-24T07:25:56.466+01:002018-03-24T07:25:56.466+01:00Mnie najbardziej denerwują rozmowy i jedzenie w ki...Mnie najbardziej denerwują rozmowy i jedzenie w kinach. Spóźnianie się tak na mnie nie działa, a z zajmowaniem cudzych miejsc na szczęście nie miałam styczności. Natalia Katarzynahttps://www.blogger.com/profile/13407600922475144465noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2774395347457502850.post-29015236130661553762018-03-23T23:07:35.169+01:002018-03-23T23:07:35.169+01:00Interesujący post. Szkoda, że dawno nie byłam w ki...Interesujący post. Szkoda, że dawno nie byłam w kinie... brakuje na to czasu. Jednak wybierając się tam z dziećmi albo młodszym rodzeństwem, trudno zapewnić wszystkim dogodne oglądanie. Nagle pojawia się pytanie, o Minionki albo popcorn jest na całej sali. :D Takie są moje przygody. Chociaż jak ktoś przechodzi mi przed oczami zasłaniając ekran, nie jest za miło :(Zaczytanahttps://www.blogger.com/profile/06292656266333469352noreply@blogger.com